21. sierpnia nasza fantastyczna czwórka odwiedziła Sibenik.
W drodze utknęliśmy w gigantycznym korku i w ślimaczym tempie dotoczyliśmy się do
mostu nad rzeką Krka. Oglądanie widoków przez szybę upewniło nas, że w drodze
powrotnej musimy się tam zatrzymać.
On August 21
our Fantastic 4 visited Sibenik. We got
stuck in a gigantic traffic jam and crawled down to the bridge over the Krka
River. Watching amazing views through the car windows made us sure we had to
stop there on our way back.
Kiedy dojechaliśmy na miejsce i bezpiecznie zaparkowaliśmy
nasz dyliżans, udaliśmy się do centrum miasta. Pogoda była wręcz wymarzona na
takie spacery. Słońce przygrzewało, a od morza powiewał przyjemny wietrzyk.
When we got
there and parked our vehicle safely we went to the city center. The weather was
just perfect for visiting. The sun was shining and the cool breeze was blowing
from the sea.
Najpierw zahaczyliśmy o miejscowy port i lodziarnię… Spacer wzdłuż
promenady. Po lewej widok na lśniące białe łodzie zacumowane przy brzegu i
przejrzystą wodę. Po prawej stronie – skupisko piętrzących się kamiennych domów
z zielonymi okiennicami.
At first we
stopped off in the harbour and an ice-cream shop… We strolled along the
promenade. To the left there are plenty of various white boats moored up and rocking
gently on the waves of transparent water. To the right – there is a cluster of
stony, green-shutter houses rising up over the harbour.
Potem błądziliśmy labiryntem wąski schodów i przejść
pomiędzy wysokimi domami. Bezustannie natykaliśmy się na urokliwe zakątki
ukryte gdzieś w kamiennych alejkach. Omal nie wyplułam płuc od biegania w górę
i w dół, ale przytulny klimat tego miejsca łagodził wszystkie niepokojące
objawy. To miasto dużo bardziej mnie zauroczyło niż Zadar. Nie jest tak
zatłoczone i miło zaskakuje.
Then we
were roaming around a tangled maze of narrow streets. We kept coming across stunning
spots hidden somewhere in these stony passages. We had been rushing up and down
stairs and I almost dropped down with exhaustion. Fabulous views steaching in
front of me brought me back to life. The city impressed me more than Zadar. It’s
less busy and surprises all the time.
Dotarliśmy również do najważniejszej atrakcji Sibenika - katedry Świętego Jakuba. Tą monumentalną
budowlę wpisano na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Naprawdę imponuje
rozmiarem.
We got to
the most famous tourist attraction of Sibenik -
the Cathedral of St. James. This monumental building is on the UNESCO
Heritage List. It impresses with its size indeed.
Kiedy wracaliśmy do samochodu zobaczyliśmy niepozorne boisko
do koszykówki otoczone dużymi zdjęciami młodego chłopaka. Pewnie przeszlibyśmy
obojętnie, gdyby nie mój mąż, który przypomniał sobie o słynnym chorwackim
koszykarzu. Drazen Petrovic to koszykarska chluba tego miasta, ponieważ właśnie
tutaj się urodził. Jak na wschodzącą gwiazdę osiągnął duży sukces za granicą.
Zginął w wypadku samochodowym w wieku 28 lat.
When we
were coming back to the car, we passed by an inconspicuously looking basketball
court surrounded by some images of a boy. I guess we would have gone by it
indifferently if not my Husband who realized
that there was a world-famous Croatian basketball player. Drazen Petrovic is
the pride of Sibenik as he was born here. As an up-and-coming basketball player, he
achieved great fame abroad. He died in a car accident at the age of 28.
Nie mogliśmy się powstrzymać, żeby nie zatrzymać się w
okolicy rzeki Krka. Będę
monotematyczna ale - świetne widoki..
We couldn’t
resist the temptation and we stopped for a second near the Krka River. I would
be monothematic but anyway… - fantastic views…