After a
moment’s thought I decided to write briefly about my trip to England. In a cheerful
company of a Spanish team and an English girl, I flew from Alicante airport to Bristol where we
hired a few cars. After a lunch break, we drove off towards Bath to visit
the city. The focal point of our sightseeing itinerary was the most popular tourist
attraction - the Roman Baths. We saw the
Sacred Spring, where the hot water temperature reaches 50 degrees C, the remains
of Sulis Minerva Temple, plumbing system and plunge pools. The terrace offers a
nice view over the Great Bath. To put it in a nutshell – it’s a prototype of
contemporary spa & wellness resorts. I recommend this place especially to
history enthusiasts.
Po krótkim zastanowieniu postanowiłam opisać w
telegraficznym skrócie mój pobyt w Anglii. W towarzystwie wesołej ekipy
Hiszpanów i Angielki z lotniska w
Alicante dolecieliśmy do Bristolu, gdzie wynajęliśmy samochody. Po przerwie
obiadowej ruszyliśmy zwiedzać Bath. Pierwszym punktem naszej wycieczki była
chyba najsłynniejsza atrakcja turystyczna - Łaźnie Rzymskie (nawet sama nazwa
miasta na to wskazuje). Znajdziemy tu Święte Źródło, którego temperatura sięga
do 50oC, pozostałości po świątyni Sulis Minervy, kanały wodne oraz
brodziki z zimną wodą. Najsłynniejsza pozostaje jednak Wielka Łaźnia (Great
Bath). Krótko mówiąc – prototyp współczesnej sauny. Polecam zwłaszcza
miłośnikom historii, inni mogą uznać Łaźnie za nieco nudne.
School trip |
After the
informative tour around the Roman Baths, we decided to have some free time and
tour the city on our own.
Po wizycie w łaźniach uznaliśmy, że warto dać sobie chwilę
wolnego, tak aby każdy na własną rękę mógł rozejrzeć się po okolicy.
Bath Abbey |
Pulteney Bridge |
St John's Church |
The
following day we drove east to Salisbury where we visited extraordinary, gothic
Salisbury Cathedral built in the 13th century. The building is definitely
at the top of my fave list! It has the tallest church spire, the largest cloister
and it houses the most famous legal document in British history – the Magna Carta.
Amazing architecture, impressive, marvelous place!
Następnego dnia udaliśmy się do Salisbury, gdzie zwiedziliśmy
wspaniałą, gotycką katedrę z XIII wieku. Świątynia jest po prostu NAJ w całym
Zjednoczonym Królestwie, ponieważ ma najwyższą iglicę, największe krużganki i
znajduje się w nim najcenniejszy dokument średniowiecznej Anglii – Magna Carta. Wspaniała architektura, niezwykłe miejsce - robi wrażenie.
In the
evening we went to Stonehenge. A note to all Chevy Chase’s fans – Griswald (European Vacation) didn’t dismantle it
- It’s still there as it has been for
almost 5 000 years…
Wieczorem zwiedziliśmy również najsłynniejszy kamienny krąg –
Stonehenge. Miłośników Chevy Chase’a informuję, że budowla ma się dobrze, jak
na obiekt który stoi tu od 5000 lat…
Absorbing magic power :) |
We did some
walking around Exeter where we were accommodated (some of us in a hostel,
the others in a hotel). We were strolling leisurely to the nearby parks popping
into cafes for traditional cream tea (with Devonshire scones… yummy), at night
we went to clubs and discos.
Kolejny dzień spędziliśmy na zwiedzaniu Exeter, w którym mieliśmy
nocleg. W ciągu dnia spacerowaliśmy po okolicy, wpadając do kafejek na
tradycyjną herbatkę z kleksikiem mleka i bułeczki Devonshire (pyszota...), a w nocy odwiedzaliśmy
kluby i dyskoteki. Bywało tak, że w lokalu byliśmy tylko my i człowiek drzemiący
za barem.
On Sunday
we visited the 20th century Castle Drogo – the last castle built in
England. Its austere exterior reminds me a medieval fortress rather than a
modern castle but that’s the art (the building was designed by Edwin Lutyens
who loved stone). A lot of rooms are opened to visitors, interesting stories
are told but to me the most charming spots were the gardens and surrounding woodland.
W niedzielę udaliśmy się do zamku Drogo – ostatniego zamku
wybudowanego w Anglii. Wyglądem może trochę przypomina bunkier, ale to sprawka
architekta Edwina Lutyensa, który miał jakiegoś hopla na punkcie kamienia. Wiele
wnętrz jest otwartych dla turystów, wiele ciekawych historii można usłyszeć.
Mnie jednak najbardziej przypadła do gustu okolica – ogrody i ogromny las.
Castle Drogo |
We spent the last
day at the seaside in Seaton. For such a sea-fanatic like me, it couldn’t be
better! Just have a look… (Lucy, thank you...)
Ale super filiżanki!!! Ja chcę takie...
OdpowiedzUsuńPrawda??!! wyglądają uroczo..
UsuńTakie rzeczy tylko w UK!
OdpowiedzUsuń